Przyroda jest niedoskonale doskonała, pełna swobody i nieskończonych możliwości, z błotem i pyłem, pokrzywami i niebem, chwilami transcendentnych doświadczeń i zdartymi kolanami. Co się stanie, gdy wszystkie te elementy dzieciństwa ulegną erozji, gdy młodzi ludzie nie będą już mieli czasu ani przestrzeni na zabawę we własnym ogródku, jeżdżenie rowerem po ciemku w świetle gwiazd i księżyca, spacery przez las w stronę rzeki, leżenie w wysokiej trawie w gorące lipcowe dni, oświetleni przez poranne słońce, jak trzmiele drżące na strunach harfy? Co wtedy będzie?
Richard Louv „Ostatnie dziecko Lasu”
Z badań przeprowadzonych pięć lat temu przez CDC (Center for Disease Control) wynika, że niemal co drugie dziecko w Unii Europejskiej (43 proc.) w wieku od 6 miesięcy do 6 lat korzystało z komputera, z czego 16 proc. spędza przed komputerem średnio 50 minut dziennie.
Dzieci w wieku do 3 lat przed ekranem (zarówno komputerowym, jak i telewizyjnym) spędzają średnio ponad 1,5 godziny dziennie, w kategorii wiekowej 4 – 6 lat czas ten wynosi niemal 2 godziny!
W zeszłym roku AAP (American Academy of Pediatrics) oficjalnie opublikowało zalecenie, aby dzieci poniżej dwóch lat nie oglądały telewizji wcale, a te powyżej dwóch lat nie więcej niż godzinę, góra dwie dziennie. Alarm ten wynika z tego, że gwałtownie wzrastają problemy zdrowotne dzieci. CDC podaje, że prawie 17 proc. amerykańskich dzieci cierpi na nadwagę. W Europie co czwarte dziecko jest otyłe, w Polsce w ciągu ostatnich 20 lat liczba dzieci z nadwagą wzrosła trzykrotnie. Problem otyłości wśród dzieci to jedno ze zjawisk, ale na tym niestety nie koniec.
Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że pokolenie dzieci prowadzących siedzący tryb życia jest pierwszym pokoleniem od czasów Drugiej Wojny Światowej, które ma szanse żyć krócej niż ich rodzice.
Z braku ruchu dzieci zaczynają chorować na dolegliwości niezakaźne związane z ciśnieniem, pracą serca, gospodarką hormonalną. Jednak na zdrowiu fizycznym problem się nie kończy. Danym o bezruchu dzieci towarzyszą najbardziej niepokojące statystyki ze wszystkich: między 1998 a 2003 r. ilość leków antydepresyjnych przepisywanych dzieciom znacznie wzrosła, ale największy wzrost – aż o 66 proc. – odnotowano u dzieci w wieku przedszkolnym. Choć te dane pochodzą ze Stanów, wniosek, że między depresją a monitorowym trybem życia jest bezpośrednia relacja, wydaje się być oczywistym.