Po raz pierwszy wyjazd 3-dniowy…
Po raz pierwszy z noclegiem w Agroturystyce, a nie w Schronisku…
Po raz pierwszy z pełnym, a w zasadzie w tym przypadku przepełnym wyżywieniem…
Po raz pierwszy z warsztatami rozwojowymi…
Po raz pierwszy z kartami Points of You…
Po raz pierwszy tak Królewski wyjazd – dosłownie i w przenośni –uczestniczki będą wiedzieć, co mam na myśli.
I tak jak przed wyjazdem w głowie miałam mętlik i cały szereg wątpliwości typu:
Czy taka formuła wyjazdów Wam się spodoba?
Czy pozwolą one utrzymać ten niepowtarzalny i wyjątkowy klimat, jaki panuje podczas naszych wspólnych wypraw?
Tak, teraz mam pewność – to jest to!
FoRest nie tylko spełnił moje oczekiwania, ale wykroczył gdzieś daleko, daleko poza nie, kompletnie kradnąc moje myśli i serce.
To były trzy dni aktywnego odpoczynku, rozwoju, poznawania siebie samych i siebie nawzajem. Ja po tych trzech dniach w Potoczku, do domu wróciłam z głową pełną przemyśleń, nieco wytrącona z ram codzienności i zdecydowanie bardziej wypoczęta, aniżeli po 10 dniach wakacji w Chorwacji.
Już teraz wiem, że raz na jakiś czas, takie trzy dni będę sobie i Wam chciała ofiarować, po to, aby się zatrzymać, świadomie pooddychać, przemyśleć to, na co w codziennym rytmie dnia nie zawsze czas się znajduje, czego czasami się nie dostrzega. Taki reset i totalne oderwanie od schematów, ról i obowiązków powoduje, że w doliny wraca się bardziej uśmiechniętą, pogodną i spełnioną.
Moje kochane uczestniczki, Kasia, Lokusz – chciałabym Wam z serducha podziękować za wspólnie spędzony czas i za Wasz wkład w to, aby ten wyjazd udał się tak, jak się udał – znowuż potwierdziło się to, o czym zawsze mówię – największą siłą UniGoo są wyjątkowi ludzie, których mam zaszczyt spotykać na swojej drodze – dziękuję, że jesteście ze mną.
Uściski i do następnego,
b.
Jak to na takich wyjazdach bywa – początek jest bardzo kulturalny, czyli zwiedzamy Zamek w Miedzylesiu – FoRest dzień 1
W drodze do Potoczka
Gorąca pomidorowa po dotarciu do celu – za miskę takiej zupy można dać się pokroić
Warsztaty rozwojowe i Points of You
Późna kolacja coby dobrze się spało
Pysznościom nie było końca….
A to już śniadanie mistrzów- FoRest – dzień 2
Trekking po Kotlinie Kłodzkiej, na luzaka, bez ciężkich plecaków. Cel – Trójmorski Wierch. Miał być spacerek, a zrobiłyśmy raptem 17km.
To, to jest dopiero okaz
Nasza Królowa:)
Pole gryki w Potoczku
Potoczek c.d.
Poranne mgły w Potoczku
Warsztaty z pieczenia chleba „Domowa Piekarnia” – FoRest – dzień 3
A to zakwas, który każda z nas zabrała ze sobą do domu. Teraz same będziemy piekły chleb
Tak to się robi, czyli Kasia w swoim żywiole
Mieszkańcy Potoczka
9 wspaniałych