Na zbiórce stawiły się punktualnie, po czym jednogłośnie (wiedząc, że cały dzień ma padać, żeby nie powiedzieć lać) podjęły decyzję, że idziemy najdłuższą z możliwych tras….i genialnie dały radę!!!
Na tej wyprawie uświadomiłam sobie, że w zasadzie nie pamiętam żadnego Dnia Kobiet sprzed czasów UniGoo, uciekły, rozmyły się … za to od pięciu lat, od kiedy Dzień Kobiet świętujemy w górach, każdy jeden pamiętam doskonale! Dziękuję Wam za to i niech to się nie zmienia!
b.
Zdecydowaną większość zdjęć podczas tej wyprawy zrobiła Ola Kownacka (http://www.kownacka.eu/). Olę znajdziecie także na FB, o TUTAJ.